Malowanie na ścianie

Dziś opiszę troszkę  inny sposób wykonania dekoracji, a mianowicie malowanie na ścianie. Sposób wykonania oceniam na średnio trudny, dla osób które nie potrafią świetnie malować ale mają trochę zmysłu plastycznego.

Do wykonania zadania potrzebujemy:

– szablon/wzór który ma być na ścianie

– farba w kolorze w którym ma być wzór ewentualnie kilka kolorów.

– biała farba

– gąbka do fugowania

– jeśli ktoś boi się pobrudzić sobie paluszki to przydadzą się rękawiczki lateksowe

– pędzelki o różnej grubości ( można je kupić w specjalistycznym sklepie dla plastyków)

 Zaczynamy od szablonu, który mocujemy w wybranym miejscu za pomocą taśmy malarskiej do ściany. Tak aby w miarę dobrze przylegał.

Następnie malujemy najjaśniejszym odcieniem koloru farby, za pomocą gąbki. Gąbkę moczymy w farbie ocieramy ją o rant kuwety tak aby zebrać nadmiar farby.  Malujemy  tak jakbyśmy stemplowali, nie dociskając za mocno aby farba nie podeszła pod szablon.  Po malowaniu ostrożnie zdejmujemy szablon, uważając żeby sobie nie pobrudzić reszty ściany.

Tak wymalowany szablon gotowy jest do dalszych prac.  Czyli tak zwanego cieniowania.  Przy wyborze koloru farby proponuję wybrać ciemniejszy kolor danego koloru. Ponieważ zawsze możemy go rozjaśnić białą farbą uzyskując kilka odcieni.

Do cieniowania proponuję sobie przygotować  w osobnych pojemnikach najjaśniejszy odcień koloru, ten który kupiliśmy jako bazowy i biały.

Dlaczego w osobnych pojemnikach, a nie brać z puszki? często będziemy mieszać jednym pędzelkiem kilka kolorów i bez sensu byłoby brudzić farby w puszkach mogą się jeszcze przydać.

Do dalszych prac już potrzebna jest nasza wyobraźnia. Ja mieszanie kolorów zaczynam od białego nakładając go w miejsca gdzie ma być efekt wypukłości, a następnie nanoszę ciemniejszy lub jaśniejszy odcień mieszając wszystkie ze sobą już na ścianie uzyskując satysfakcjonujący nas efekt

Miejsca w których chcemy uzyskać efekt wypukłości należy zrobić jasne, natomiast te które chcemy aby sprawiały głębie ciemniejsze.

Cóż nie jest to może bardzo proste, ale jakoś bardzo trudne też nie. Działajcie i pytajcie.

A poniżej efekty mojego działania.

 

k1 k2 k3 k4

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.